czwartek, 11 września 2014

Trochę z HISTORII o kawie czyli jej początki w Europie cz. 3

Najstarsze źródłowe informacje o kawie w Anglii pochodzą z 1637 roku, gdy przedsiębiorca zwany Jacobem, Żyd z Turcji, otworzył w Oksfordzie kawiarnię. Wkrótce Pasqua Rosse, prawdopodobnie emigrant grecki lub ormiański, założył następną w Londynie. Stopniowo również w innych miastach brytyjskich zaczęły powstawać kawiarnie. Trafić do nich było bardzo łatwo. Reklamował je nie tylko wspaniały aromat świeżo palonych ziaren, ale przede wszystkim wiszące na zewnątrz, malowane szyldy, przedstawiające najczęściej turecki dzbanek do kawy bądź głowę sułtana. W miastach uniwersyteckich, gdzie częstymi gośćmi tych lokali byli studenci, kawiarnie nazwano Penny Universities, czyli uniwersytetami za pensa, mówiło się bowiem złośliwie, że za taką właśnie cenę filiżanki kawy student zdobywał więcej wiedzy niż ucząc się z książki. Ile prawdy tkwiło w tym powiedzeniu, nie dowiemy się nigdy, faktem jest jednak, że popularność kawiarni wśród studenckiej braci była ogromna i przez 400 lat niewiele się zmieniło.
 
Aż do schyłku XVII wieku prawie wszystkie transporty kawy pochodziły z Arabii. Arabowie usiłowali zachować ścisłą kontrolę nad dostawami, surowo zabraniając eksportowania niepalonego ziarna. Zakaz ten teoretycznie uniemożliwiał wywóz kiełkujących nasion. Oczywiście cudzoziemcy nie mieli prawa wstępu na plantacje kawy. Jednak kawa była już tak lubianym i poszukiwanym napojem, że jakakolwiek kontrola okazywała się nieskuteczna. Po wielu nieudanych próbach holenderskim szpiegom udało się wreszcie wykraść krzewy kawowca z Arabii i z dużym powodzeniem uprawiać je na plantacjach na Jawie. Starannie chroniony monopol Arabów został w ten sposób ostatecznie złamany. Od tej pory kawa uprawiana była w holenderskich szklarniach, skąd już bez przeszkód rozprowadzano ją po całej Europie.
 
fot.kanwah.cba.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz